A raczej braku jej poczucia u niektórych dorosłych. Pewien portal informacyjny z Mojego Rodzinnego Miasteczka ma rubryczkę, w której każdy może złożyć życzenia, zamieszczając przy tym zdjęcie ,,ofiary'' [1]. Z okazji wczorajszego Dnia Dziecka było oczywiście sporo zdjęć dzieci, w tym jedno z dzieckiem na nocniku (polecam przy okazji poczytać, co o czymś takim pisała już dawno Kruszyzna).
Pomijam już to, jaki sens ma kierowanie czegokolwiek w Internecie wprost do dwulatka.
[1] Być może jestem przewrażliwiona, ale zdjęcia z domowego archiwum, powinny być wyłącznie do domowego użytku. No chyba, że osoba na nim się zgodzi. Ja nie i mam nadzieję, że moja rodzina i znajomi (pozdrawiam :) ) nigdy nie wpadną na taki pomysł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz