Poszłam na zakupy. Sama. Patrzę na półki, coś tam oglądam, kątem oka widzę wózek i dydnający łańcuszek, ten, którym wózki łączy się ze sobą i już, już chciałam powiedzieć
- Huguś, zostaw to.
sobota, 31 sierpnia 2013
wtorek, 20 sierpnia 2013
Obserwatorzy
M. z kuzynkami (6 i 7 lat) bawią się ,,w Hugusie''. Zdjęli skarpetki i zaczęli je ssać.
Etykiety:
dzieci
sobota, 17 sierpnia 2013
Sail Świnoujście
Mam sentyment do jednostek pływających (tych dużych, do jachtów jakby mniej), wlezę na każdy, na który mnie wpuszczą. Na Tall Ship Races (i cóż, że w Szczecinie, przecież musiały przepłynąć przez Świnoujście) spóźniliśmy się kilka dni, ale dziś udało się wejść na 2 okręty (trałowiec ORP Gardno i desantowiec ORP Kraków) i popatrzeć na kilka żaglowców. W ramach Sail Świnoujście jest jeszcze jarmark z masą rękodzieła (szydełkowe poduszki też były, oprócz tego torby z rewelacyjnymi aplikacjami - m.in. koty i hafty ludowe, szkoda tylko, ze torby był z szarego filcu, inaczej bym taką nabyła), jadłem i innymi dobrami. Bałam się, że znajdzie się i stragan z góralszczyzną, ale na szczęście moje obawy były płonne. Jednego grila z oscypkami nie liczę.
Na pierwszym planie Fort Gerharda. Z jednej strony cieszę się, że ktoś to ucywilizował, z drugiej żal, że do miejsca, gdzie chodziło się z klasą na nieformalne imprezy, nikt go nie pilnował i myślę, że wielu świnoujszczan w ogóle nie wiedziało o jego istnieniu, teraz trzeba kupić bilety, by wejść. Trochę, jakby zabrali mi kawałek czegoś mojego.
Zaskoczył mnie ogromny obszar, który zajmie gazoport. Myślę, że małe miasteczko dałoby się tam upchnać.
Na pierwszym planie Fort Gerharda. Z jednej strony cieszę się, że ktoś to ucywilizował, z drugiej żal, że do miejsca, gdzie chodziło się z klasą na nieformalne imprezy, nikt go nie pilnował i myślę, że wielu świnoujszczan w ogóle nie wiedziało o jego istnieniu, teraz trzeba kupić bilety, by wejść. Trochę, jakby zabrali mi kawałek czegoś mojego.
Etykiety:
reszta
piątek, 9 sierpnia 2013
Polska język trudna język
1. Nadawca nazywający się Twój Perfum wysłał do mnie spam.
2. M. bawi się w plac zabaw (koc, stół, poduszki, takie tam inne różności):
- Mama, chodź do plac zabawa (placzabawa?)
- Na placzabawie...
Kurczę, przecież on ma już prawie 7 lat, na placach zabaw zeby zjadł.
Etykiety:
reszta
wtorek, 6 sierpnia 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)