czwartek, 12 września 2013

Prosty przekaz

U M. jest kolega, bawią się w wyścigi resoraków w przedpokoju tuż koło mnie.
- M., wolałabym, żebyście bawili się w twoim pokoju.
Żadnej reakcji, bawią się dalej.
Jeszcze raz, bo może nie usłyszeli, w końcu jest dość głośno.
- M., wolałabym, żebyście bawili się w twoim pokoju.
Znowu nic.
Trochę głośniej.
- M., wolałabym, żebyście bawili się w twoim pokoju.
Nic!
Jeszcze głośniej, ale bez krzyku, nie będę przecież na gościa krzyczeć.
- M., słyszałeś, że wolałabym, żebyście bawili się w twoim pokoju?
- Tak, słyszałem, ale my wolimy tutaj.
Następnym razem nie bawię się w dyplomację, sugestie, niedopowiedzenia itp. bzdury, będę walić prosto z mostu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz