poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Temu kotu

Kot po zdjęciu kołnierza zachowuje się jak przed zabiegiem, czyli wygląda na to, że z jego punktu widzenia jest ok. Niestety badania wykazały, że świństwo to chłoniak, trzeba będzie regularnie kontrolować. Rana zagojona, jeszcze tylko łysy placek zarośnie i kot jak nowy (choć stary już).

Zepsuło się kółko w wózku. Spacer z Maclarenem XT (zwanym pieszczotliwie bolidem, który jest fajnym awaryjnym wózkiem na zakupy w galerii hadlowej, ale na wyboiste chodniki już nie bardzo) to średnia przyjemność mimo okoliczności przyrody. Dla H. też.

Zapomniałam dodać soli do chleba.

Coś jeszcze?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz