Kot po zdjęciu kołnierza zachowuje się jak przed zabiegiem, czyli wygląda na to, że z jego punktu widzenia jest ok. Niestety badania wykazały, że świństwo to chłoniak, trzeba będzie regularnie kontrolować. Rana zagojona, jeszcze tylko łysy placek zarośnie i kot jak nowy (choć stary już).
Zepsuło się kółko w wózku. Spacer z Maclarenem XT (zwanym pieszczotliwie bolidem, który jest fajnym awaryjnym wózkiem na zakupy w galerii hadlowej, ale na wyboiste chodniki już nie bardzo) to średnia przyjemność mimo okoliczności przyrody. Dla H. też.
Zapomniałam dodać soli do chleba.
Coś jeszcze?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz