Lekka powieść na bardzo nielekki temat. Lata 90-te ubiegłego wieku, Paweł Kozioł ma około 30 lat i bogatą przeszłość związaną z tańcem oraz krótkim epizodem współpracy z lokalną mafią. Ta ostatnia zakończyła się z chwilą spotkania Pawłowego policzka z mafijnym rozgrzanym żelazkiem, pozostawiając duża bliznę i spartolony przez lekarza implant skóry. Teraz Paweł ma szansę się ustatkować i zupełnie legalnie pracować w szkole jako instruktor tańca w piątej klasie szkoły podstawowej. A Paweł bardzo lubi dzieci. Zwłaszcza dziewczynki na progu dorastania. Paweł mocno angażuje się w życie klasy, a zdając sobie sprawę z własnej słabości zmusza się do romansu z nauczycielką języka angielskiego, by zachować pozory normalności.
Mam tylko wrażenie, że zabrakło ostatniego rozdziału. Akcja urywa się w kulminacyjnym momencie, reszty można się co prawda domyślić, choć potencjał na kolejnych kilka rozdziałów jest.
Ale i tak najlepsze w książce są postacie, i te główne i te drugoplanowe opisane są barwnie, z sympatią i humorem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz