wtorek, 25 czerwca 2013

Martin Widmark, Helena Willis, Biuro detektywistyczne Lassego i Mai

  1. Szwedzki
  2. kryminał
  3. dla dzieci
więc to była tyko kwestia czasu, kiedy zaczniemy go czytać. Cała seria składa się z kikunastu książek, przeczytaliśmy na razie 4 i szukamy okazji do kupienia/pożyczenia kolejnych.

Lasse i Maja mieszkają w miasteczku Valleby[1] i tam pomogają komisarzowi policji w rozwikłaniu zagadek kryminalnych, którymi są a to kradzież książek z biblioteki, a to zniknięcie pucharu dla zwyciezcy w meczu piłki nożnej, czy też seria kradzieży biżuterii pacjentów miejscowego szpitala. Sprawcą może okazać się każdy, nawet cnfgbe.
- Cnfgbe? Cemrpvrż ba wrfg m xbśpvbłn. - M. był szczerze zaskoczony.
Lekko, z humorem (i bez świętości - jedną ze słabości pastora jest jego słaby pęcherz), z pouczeniem dla sprawcy i z genialnymi obrazkami Heleny Willis (szkoda tylko, że nie w kolorze).

Przeznaczone dla dzieci nie tylko z treści, ale i formy. Łatwo się czyta, czcionka jest duża, wersy krótkie, wyrazy łamane tylko jeśli jest to naprawdę konieczne. M. (mimo, że jeszcze nawet nie pierwszoklasista) spokojnie daje radę ciurkiem przeczytać nawet jeden rozdział.

[1] Google maps nie zna takiego miejsca, więc pewnie nie istnieje, tak jak Bullerbyn.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz