Nie lubię zmian. Skoro przyzwyczaił mnie, że budzi się o 6 i o 8 znów zasypia, to niech tak już będzie. Gdy drzemka zaczęła dopiero 11, pogubiłam się. Nie wiem teraz, jak dzień zorganizować.
O zimie nie napiszę, chyba wszyscy już powiedzieli, co o niej sądzą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz