Długo zastanawialiśmy się, czy iść z nową świecką tradycją i robić za Wróżkę Zębuszkę, no ale skoro M. sam się upomniał, to trudno by nam jakoś się tlumaczyło, że wróżka działa w innym systemie walutowym, skoro chyba wszędzie już w Polsce działa. Zrobiliśmy modyfikację, że ząb zostaje, bo nie chcieliśmy mu odbierać przyjemności zbierania własnych mleczaków. Zatem po pierwszym zębie wróżka przyleciała, kasę zostawiła.
- Mama, czy przy drugim zębie Wróżka Zębuszka też zostawia pieniążek?
- Tak, oczywiście.
I zapomniała. Mać. Wróżka mać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz