wtorek, 3 września 2013

O szkole

Nowy etap życia zaczęty pomyślnie. M. zadowolony.

Obiad był, cytuję, ,,przepyszny, były kluseczki z cukrem''. Kto chciał mógł wziąć z sosem, ale on wolał z cukrem. Zupy też nie wziął, bo nie musiał, pani pytała, kto chce, a kto nie.

Okazało się, że był to makaron z sosem bolońskim. Pięknie, spaghetti z cukrem. Wygłosilam pogadankę o zdrowym odżywianiu, że warzywa, że zupy choćby i dwie łyżki i takie tam. Przemilczałam tylko fakt, że sama będąc w tym wieku żywiłabym się, gdybym mogła, też niemal wyłącznie kluseczkami z cukrem. Oraz pierogami na słodko, kopytkami z masłem i cukrem, naleśnikami z dżemem i chlebem z dżemem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz